Oględziny przeprowadzono w świetle naturalnym, dziennym, temperatura -5 stopni, padająca mżawka, gęsta mgła, widoczność dobra.
     43
Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać ale poslizgnął się i wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się, otrzepał i mówi:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...
     111
Student zapił się na śmierć, wysiadła mu wątroba staje przed św. Piotrem. Ten mówi mu:
- No student, do nieba Cię wpuścić nie mogę, ale młodo umarłeś, to dam Ci wybór - chcesz piekło zwykłe, czy studenckie?
Student na to:
- Studenckie życie mnie zabiło, pójdę jednak do zwykłego piekła.
No i jak powiedział, tak się stało. W piekle impreza na całego, alkohol, seks, muzyka.. Tylko codziennie wieczorem przychodzi diabeł i każdemu wbija gwoździa w tyłek.
Minęło sto lat, aż student pomyślał sobie, że studenci to zawsze mieli lepiej - zniżki, etc. i poszedł do św. Piotra poprosić o przeniesienie do piekła studenckiego. Św. Piotr dał się jakoś przekonać.
Następne sto lat student imprezuje, jak przedtem tylko diabła z gwoźdźmi nie ma.
Po stu latach jednak przychodzi diabeł z workiem i mówi:
- No student... Sesja.
     48
- Wiesz, jestem zaproszony na wesele - mówi królik do swojego znajomego królika.
- Jako gość, czy jako pasztet?
     65
Mąż przyniósł upolowanego zająca. Następnego dnia wraca z pracy i widzi żonę płączącą nad zającem.
- Żebyś mi więcej tego świństwa nie przynosił - wola że łzami w oczach - pół dnia go już skubie i jeszcze nawet polowy nie oskubałam!
     66
Do sklepu wchodzą 2 blondynki.
- Poproszę zeszyt w kółka - mówi jedna.
- Ależ proszę pani nie ma zeszytu w kółka są w kratkę w linię i czyste.
- Aha to do widzenia!
Podchodzi druga.
- Ależ ona głupia zeszyt w kółka. PHIII!
- No wie pani są różni ludzie.... A co dla pani?
- A wie pan poproszę globus Krakowa.
     37