Pewien człowiek cierpiał strasznie każdej nocy - śniło mu się że goni go straszliwy smok. Z kwitkiem odsyłali go najlepsi psychoanalitycy, aż wreszcie trafił na takiego który obiecał podjąć się tego ale:
- Pana choroba jest straszna. Mogę się podjąć jej wyleczenia ale potrwa to rok, będzie kosztowało 2 tys. i nie mogę dać panu 100% gwarancji wyleczenia...
Chory odpowiedział:
- 2 tys.?! Wracam do domu - spróbuję się z tym smokiem zaprzyjaźnić!
     78
Prezydent Kwaśniewski wizytuje kaczą fermę w Wąchocku. Kaczki na jego widok mówią:
- Kwa, kwa, kwa...
Kwaśniewski pyta gospodarza:
- Czym karmicie te kaczki?
- Otrębami z wodą.
- Dawajcie im kukurydzę z mlekiem, żeby moje nazwisko wymawiały w całości.
     64
Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...
     58
Gość coś poważnego narozrabiał i dostał 25 lat do odsiadki. Po tygodniu przychodzi do niego żona na pierwsze widzenie. Facet pyta co tam w domu, jak dzieci ale widzi, że kobieta trochę jest rozkojarzona.
- Co ci jest? - pyta.
- A wiesz, chciałam ci trochę ulżyć tego wyroku, więc poszłam do naczelnika więzienia i zaproponowałam, że mu się oddam jaśli skróci ci karę chociaż o miesiąc.
- No i co on na to? - pyta mąż.
- No jakby ci to powiedzieć...? Oj zabieraj się, idziemy do domu.
     64
- Żyje nam się lepiej - oznajmił w expose sejmowym premier.
- To fajnie że wam - pomyślał naród.
     276
Idzie człowiek przez most i widzi policjanta wyrywającego płyty z chodnika i rzucającego je do rzeki. Oburzony mówi:
- Jak panu nie wstyd! Pan, stróż porządku dewastuje chodnik!
- Co tam chodnik - odpowiada policjant - Patrz pan, rzucam kwadraty, a tam się kółka robią!
     17