Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym, jeden z nich idzie do nieba drugi do piekła, spotykają się po paru miesiącach, rozmawiają:
Ten z nieba: No jak ci tam w piekle kochany kolego!
Ten z piekła: Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił!! A tobie jak tam kochany w niebie?
Ten z nieba: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
Ten z piekła: ty, a co wy tak pracujecie?
Ten z nieba: Mało ludzi kochany, mało ludzi!!!!!!!!!!
     78
- Jakie trzysylabowe słowo zawiera wszystkie litery? - pyta pani Jasia.
- Alfabet.
     99
Grają sobie w brydża dwie pary - mieszane. Gospodarze i Goście.
Gospodarze, niestety maja bardzo upierdliwego gnojka. Co chwila 12-letni gówniarz podbiega, trąca w stół, wali w krzesło - ogólnie - przeszkadza bardzo w grze. A, że jest wychowywany bezstresowo - nikt mu nie strzeli nawet klapsa.
Tylko Pani Domu od czasu do czasu rzecze, żeby się uspokoił.
Smarkacz nic sobie z tego nie robi.
Wreszcie wstaje Pan-Gość, bierze szczeniaka na bok i coś mu szepce na ucho. Wychodzą z pokoju. Po chwili Gość wraca. Zaczynają grać. Mija godzina, druga, trzecia. Totalny spokój. Goście zbierają się do domu, Pani Domu nie wytrzymuje i pyta:
- Stefan, kurka, co zrobiłeś, że nasz Karolek się uspokoił?
- Nauczyłem go onanizować się.
     51
Chłopak do nowo poznanej dziewczyny:
- Myślisz o tym samym co ja?
- Tak, tylko nie z tobą.
     24
Mama do syna:
- Jasiu! Patrz! Bocian przyniósł ci nowego tatusia!
     64
Na stację benzynową podjeżdża blondynka samochodem. Wysiada, żeby zatankować... Nagle zauważa, że zatrzasnęła kluczyki w samochodzie. Z przerażeniem biegnie do obsługi i prosi o pomoc. Sprzedawca, widząc uchylone okno w samochodzie blondynki, wręcza jej kawałek drutu i proponuje, żeby włożyła go przez okno i usiłowała wyciągnąć kluczyki ze stacyjki. Blondynka biegnie do samochodu, wkłada drut przez okno i robi, co jej kazano... W samochodzie zaś siedzi druga blondynka i podpowiada:
- W prawo, ... w lewo..., w prawo..., w lewo...
     83