Blondynka:
-Ratunku! Szerszeń mnie użądlił!
Doktor:
-A gdzie?
-W parku, na ławce, pod drzewem.
-Kretynko! W jaką część ciała?!
-Aaa... W palec.
-A który konkretnie?
-Nie wiem. Wszystkie szerszenie są podobne.
-Ratunku! Szerszeń mnie użądlił!
Doktor:
-A gdzie?
-W parku, na ławce, pod drzewem.
-Kretynko! W jaką część ciała?!
-Aaa... W palec.
-A który konkretnie?
-Nie wiem. Wszystkie szerszenie są podobne.
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi swojej nauczycielce 8-letni Jasio.
- Przykro mi, Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- Ja też, będziemy uważali.
- Przykro mi, Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- Ja też, będziemy uważali.
Fąfara pyta sąsiada:
- Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
- Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby!
- Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
- Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby!
Pewien człowiek cierpiał strasznie każdej nocy - śniło mu się że goni go straszliwy smok. Z kwitkiem odsyłali go najlepsi psychoanalitycy, aż wreszcie trafił na takiego który obiecał podjąć się tego ale:
- Pana choroba jest straszna. Mogę się podjąć jej wyleczenia ale potrwa to rok, będzie kosztowało 2 tys. i nie mogę dać panu 100% gwarancji wyleczenia...
Chory odpowiedział:
- 2 tys.?! Wracam do domu - spróbuję się z tym smokiem zaprzyjaźnić!
- Pana choroba jest straszna. Mogę się podjąć jej wyleczenia ale potrwa to rok, będzie kosztowało 2 tys. i nie mogę dać panu 100% gwarancji wyleczenia...
Chory odpowiedział:
- 2 tys.?! Wracam do domu - spróbuję się z tym smokiem zaprzyjaźnić!
Wątki z protokołów zgłoszeniowych PZU - opisy wypadków samochodowych:
- Byłem pewien, że ten człowiek nie dotrze na drugą stronę, kiedy go stuknąłem.
- Przechodzień nie miał żadnego pomysłu, którędy uciekać więc go przejechałem.
- Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
- Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
- Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
- Byłem pewien, że ten człowiek nie dotrze na drugą stronę, kiedy go stuknąłem.
- Przechodzień nie miał żadnego pomysłu, którędy uciekać więc go przejechałem.
- Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
- Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
- Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.