Blondynki przechodziły test na inteligencję. Każda z nich otrzymała stalowy sześcian, w którego ściankach wycięto otwory o kształcie koła, kwadratu, trójkąta. W otwory te miały wrzucić klocki o tych samych kształtach. Po podsumowaniu wyników
sporządzono raport:
"Wszystkie panie wykonały test celująco. Pięć procent zdających wykazało się przy tym niepospolitą inteligencję, dziewięćdziesiąt pięć procent niepospolitą siłą."
     69
Nauczyciel pyta uczniów:
- Lepiej jest brać czy dawać?
Zgłasza się Jasio:
- Mój tata mówi, że lepiej jest dawać i zawsze to robi...
- Tak, a kim jest twój tata?
- Bokserem.
     76
Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem. On pyta:
- Mogę mówić do ciebie Ewa?
- Ale ja mam na imię Danka. Dlaczego Ewa?
- Bo... będziesz moją pierwszą.
- Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot?
- Dlaczego???
- Bo będziesz moim 206...
     53
Poszedł facet do lekarza z próbka moczu. Lekarz odkręcił słoiczek, pociągnął spory łyk. Facet zbladł, a lekarz popłukał trochę w ustach, zadarł głowę do góry i zrobił tak: glugluglu, po czym połknął.
Uśmiechnął się i powiedział:
- Mocz w porządku. Proszę jutro przynieść kał...
Na drugi dzień facet przychodzi z próbką kału, podaje lekarzowi. Ten wyjmuje z szuflady łyżeczkę, otwiera słoik... Pacjent znowu blednie. Lekarz miesza łyżeczką w słoiku, wyciąga porcję, ogląda wącha... Facet robi się zielony... Wtedy lekarz wkłada łyżeczkę do ust, mlaska, uśmiecha się. Facet ma już żołądek w gardle. Nagle lekarz przełyka i podsuwa łyżeczkę pacjentowi z pytaniem:
- Poczęstuje się pan?
Pacjent energicznym ruchem głowy zaprzecza. Wtedy lekarz rzuca z triumfem:
- Mamy pierwszy objaw! Po czym zapisuje w zeszycie: brak łaknienia.
     6
W wojsku kapral tłumaczy nowa grę zręcznościowa:
- Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie.
- A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje?
- Ten wypada z gry.
     70
- Pani co roku jest młodsza!
- Dziękuję panu bardzo.
- Za czterdzieści lat będzie pani z powrotem w przedszkolu.
     43