Rozmawiają dwie blondynki:
- Kiedy zaczął się do mnie dobierać, powiedziałam, ze nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy lampę.
- Kiedy zaczął się do mnie dobierać, powiedziałam, ze nie chcę go widzieć.
- No i co?
- Zgasiliśmy lampę.
- Kto jest bardziej pracowity: mrówka czy pszczoła?
- Oczywiście, że mrówka! Przynajmniej nie traci czasu na bzykanie...
- Oczywiście, że mrówka! Przynajmniej nie traci czasu na bzykanie...
Teściowa przychodzi do zięcia i córki. Zięć pyta ją:
- Na jak długo mamusia przyjechała?
- Na tak długo, aż się wam nie znudzę. - odpowiada teściowa
- To nawet mamusia herbaty nie wypije?
- Na jak długo mamusia przyjechała?
- Na tak długo, aż się wam nie znudzę. - odpowiada teściowa
- To nawet mamusia herbaty nie wypije?
Stoi blondynka na przystanku autobusowym. Podchodzi do niej brunetka i pyta :
- Co pani robi?
- Czekam na autobus - odpowiada blondynka
- Ale tu autobusy jeżdżą tylko w święta!
- To dobrze, bo akurat dzisiaj mam urodziny!
- Co pani robi?
- Czekam na autobus - odpowiada blondynka
- Ale tu autobusy jeżdżą tylko w święta!
- To dobrze, bo akurat dzisiaj mam urodziny!
Para z Rosji przyjeżdża na Kanary do hotelu.
Wchodzą na pokoje, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Tu jest mysz!!!! Aaaaa!!!! Dzwoń natychmiast do recepcji i powiedz co tu jest grane!!! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają w pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja angielskiego ni w ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:
- Heloł!
- Hello.
- Du ju noł "Tom end Dżery"?
- Yes.
- Dżery is hir...
Wchodzą na pokoje, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Tu jest mysz!!!! Aaaaa!!!! Dzwoń natychmiast do recepcji i powiedz co tu jest grane!!! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają w pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja angielskiego ni w ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:
- Heloł!
- Hello.
- Du ju noł "Tom end Dżery"?
- Yes.
- Dżery is hir...