- Panie doktorze. Jestem trzy miesiące po ślubie. Ożeniłem się z przepiękną 20-letnią blondynką. Wszystko było pięknie do czasu. Okazało się że nie wystarczam mojej żonie i zaczęła mnie zdradzać. Co więcej okazało się że ona nie uważa tego za zdradę. Podejrzewam że jest nimfomanką. Co dzień wieczór znika na kilka godzin. Śledziłem ją i teraz już wiem że chodzi do tego baru "Pod Rozbrykanym Kucykiem" i właściwie każdy facet, który zjawił się w tym barze już ją zaliczył. Niech Pan mi pomoże ... co ja mam robić ??
- Hmmm... przede wszystkim proszę się uspokoić. Niech pan weźmie głęboki oddech i jeszcze raz poda mi nazwę tego baru i dokładny adres...
- Hmmm... przede wszystkim proszę się uspokoić. Niech pan weźmie głęboki oddech i jeszcze raz poda mi nazwę tego baru i dokładny adres...
Nowy Jork, Mistrzostwa świata w zapasach. Finałowa walka Rosjanina i Amerykanina. Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat rosyjskiego zawodnika. Niestety, Rosjanin znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. Nagle we Władywostoku nastąpiła awaria i w mieście zgasło światło. Zniecierpliwiony facet biegnie do telefonu i dzwoni do ekipy rosyjskich zapaśników. W słuchawce słyszy głos brata:
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu ale jak z tego wyszedłeś?
- Wiesz, leżę tak pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec. Aż tu nagle widzę genitalia. Nu, to wziąłem i ugryzłem z całej siły.
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu.
- Nu, może i nie po sportowemu, ale czy Ty wiesz, do czego zdolny jest człowiek, który ugryzł się w jądra?
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu ale jak z tego wyszedłeś?
- Wiesz, leżę tak pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec. Aż tu nagle widzę genitalia. Nu, to wziąłem i ugryzłem z całej siły.
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu.
- Nu, może i nie po sportowemu, ale czy Ty wiesz, do czego zdolny jest człowiek, który ugryzł się w jądra?
Idzie zajączek lasem i widzi jak krowa włazi na drzewo.
Pyta się:
- Ty krowa po co włazisz na drzewo?
A krowa :
- Śliwek chce trochę pojeść!
Pomyślał zajączek głupia krowa i poszedł dalej. Po chwili myśli sobie, że przecież to była sosna.
Wraca do krowy i mówi:
- Ty krowa ale to jest sosna
A krowa mu na to :
- Spoko spoko śliwki mam w torbie!
Pyta się:
- Ty krowa po co włazisz na drzewo?
A krowa :
- Śliwek chce trochę pojeść!
Pomyślał zajączek głupia krowa i poszedł dalej. Po chwili myśli sobie, że przecież to była sosna.
Wraca do krowy i mówi:
- Ty krowa ale to jest sosna
A krowa mu na to :
- Spoko spoko śliwki mam w torbie!
Jedzie kobieta taksówką, po dotarciu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi:
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, rwij trawę.
- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!
A kierowca spokojnie odpowiada:
- A ja 40 królików, rwij trawę.