- Janie... czy cytryna ma nóżki?
- Nie, Panie...
- O cholera, znowu wycisnąłem kanarka do herbaty...
     75
Idzie zajączek lasem i widzi jak krowa włazi na drzewo.
Pyta się:
- Ty krowa po co włazisz na drzewo?
A krowa :
- Śliwek chce trochę pojeść!
Pomyślał zajączek głupia krowa i poszedł dalej. Po chwili myśli sobie, że przecież to była sosna.
Wraca do krowy i mówi:
- Ty krowa ale to jest sosna
A krowa mu na to :
- Spoko spoko śliwki mam w torbie!
     77
Starsza pani pyta Jasia:
- Chłopcze, czy nie boisz się być ze mną sam na sam w ciemnym pokoju?
- Proszę pani, ja już mam siedem lat i żadnych upiorów się nie boję.
     44
Mama stoi z Jasiem na lotnisku i Jasiu mówi do mamy
- Mamo muszę siku
- Wytrzymasz zrobisz w samolocie
- Mamo leci
- Gdzie?
- Po nogawkach
     107
Politechnika Poznańska, profesor na ćwiczeniach pisze wzór na tablicy, a chcąc uzmysłowić studentom jego złożoność zasłania jego część ostrym uderzeniem szmaty o tablice i pyta:
- Co to będzie?
Na co jeden ze studentów odpowiada:
- Mucha.
     33
Polak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejsza ilością wody. To oczywiście pierwszy wyskoczył Niemiec:
- Ja skoczę z 1.25m!
Wlazł na trampolinę, poodbijał się, poodbijał, runął w dół, plusnął, wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec.
Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął.
- Taak ? To ja skoczę do 50 centymetrów wody !
Wdrapał się na trampolinę, odbił szybko, plusnął w wodę, ostro grzmotnął o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł... nieco zamulony wyszedł na brzeg...
Okazało się - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mógł... Myślał, myślał, i stwierdził:
- Wiecie co ? A ja skoczę po prostu na mokra szmatę.
Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie, bo Rosjanin głos miał donośny...
Zeszli się ludzie, spuszczono wodę z basenu... pod trampolina ułożono mokra szmatę, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył. Za kilkanaście milisekund nastąpił wielkie "łup" na skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki, eRki, policja zjechały się natychmiast... Rosjanin przed śmiercią wyszeptał tylko:
- Szzzz... Szzz.... Szmata... Ktoś wycisnął szmatę.....
     60