- Baco, macie w waszej miejscowości jakieś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.
Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!
- Synku, poprawisz kiedyś tę pałę z matematyki?
- Nie mogę, mamo, bo nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
- Nie mogę, mamo, bo nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
Mąż i żona wieczorem w łóżku. Żona przymila się, tuli:
- Krzysztof, powiedz mi, ale tak szczerze, tak z głębi serca, kochasz mnie jeszcze?
Mąż bez chwili wahania pyta:
- Ile?
- Trzy tysiące dolarów, kochany. Ale ta torebka naprawdę ci się spodoba! Jest z prawdziwej skóry krokodyla!
- No, dobra...
Mija kilka minut gdy mąż zaczyna przymilać się do żony:
- Kochanie! Tak dawno ci nie mówiłem, jak bardzo cię kocham, jaka jesteś piękna i niepowtarzalna...
Tym razem żona bez chwili zwłoki:
- Ile?
- Dwa dni, kochanie. Rybki połowię i wrócę...
- Krzysztof, powiedz mi, ale tak szczerze, tak z głębi serca, kochasz mnie jeszcze?
Mąż bez chwili wahania pyta:
- Ile?
- Trzy tysiące dolarów, kochany. Ale ta torebka naprawdę ci się spodoba! Jest z prawdziwej skóry krokodyla!
- No, dobra...
Mija kilka minut gdy mąż zaczyna przymilać się do żony:
- Kochanie! Tak dawno ci nie mówiłem, jak bardzo cię kocham, jaka jesteś piękna i niepowtarzalna...
Tym razem żona bez chwili zwłoki:
- Ile?
- Dwa dni, kochanie. Rybki połowię i wrócę...
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem:
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu..
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu..
Byłam z Jadźką i Stefcią w Paryżu, a tam mnie i Jadźkę zgwałcili, a Stefcię nie tknęli. Potem byłyśmy we Włoszech, to samo. Mnie i Jadźkę zgwałcono, a na Stefcię nie spojrzeli. Tak samo było też w Szwecji! My zgwałcone, Stefcia nie!
- A dlaczego Stefci nie tknęli?
- Bo ona nie chciała...
- A dlaczego Stefci nie tknęli?
- Bo ona nie chciała...