Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z
żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc
dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo jestem komandosem!
- Dac mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał.
Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza
wystającego chu*a. Uderza w niego szpicruta i pyta:
- Bolało?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!
     67
Sędzia do oskarżonego:
- Dlaczego żona się chce z panem rozwieźć ?
- Sam nie wiem, złociutki...
     60
W sklepie z komputerami sprzedawca zachwala klientowi swój towar.
- Ten komputer wykona za pana połowę pracy:
- W takim razie biorę dwa.
     35
Cztery blondynki grają w pokera. Jedna:
- Pas!
Druga:
- Pas!
Trzecia:
- Dzwonek!
Na to czwarta:
- To ja pójdę otworzyć!
     69
- Stasek, cy twoj konicek kurzy fajkę?
- Nie.
- No, to ci się szopa pali.
     94
- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. A dlaczego pani pyta?
- Bo przed szkołą stoi Twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
     74