Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
- Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
- Przecież pani męża nie ma w domu!
- Skąd pan wie?
- Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!
- Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
- Przecież pani męża nie ma w domu!
- Skąd pan wie?
- Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!
Przychodzi baba do lekarza:
- Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia.
- A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej? - pyta lekarz.
- Orzechy.
- Powinna pani jeść dużo owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziękuje za diagnozę i zbiera się do wyjścia.
- A tak a propos, jakie owoce pani jada najczęściej? - pyta lekarz.
- Orzechy.
Z zeszytów szkolnych:
- Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
- "Bogurodzica" śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.
- "Marsz Turecki" Mozarta wcale nie był marszem tureckim, on się tylko tak nazywał.
- Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.
- Analfabeta, w przeciwieństwie do alfabety, nie umie czytać ani pisać.
- Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.
- "Bogurodzica" śpiewana była często na rozpoczęcie bitwy pod Grunwaldem.
- "Marsz Turecki" Mozarta wcale nie był marszem tureckim, on się tylko tak nazywał.
- Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.
- Analfabeta, w przeciwieństwie do alfabety, nie umie czytać ani pisać.