- Co mam zrobić z tym kwitkiem? - pyta kierowca, zaraz po zapłaceniu mandatu.
- Proszę to zachować - odpowiada policjant. Jak Pan zbierze 10, to dostanie Pan rower.
- Proszę to zachować - odpowiada policjant. Jak Pan zbierze 10, to dostanie Pan rower.
Siedzi sobie starsza Pani po 80-tce w parku na ławce i płacze. Przechodzi Policjant i pyta:
- Dlaczego Pani płacze?
- Mam 80 lat i poznałam chłopca który ma 20 lat i wciąż się kochamy. Do łóżka przynosi mi śniadanie. Obiad i kolacje jemy przy świeczkach. Jest bardzo romantycznie i nadal się kochamy.
- To Dlaczego Pani płacze?
- Bo zapomniałam gdzie mieszkam!
- Dlaczego Pani płacze?
- Mam 80 lat i poznałam chłopca który ma 20 lat i wciąż się kochamy. Do łóżka przynosi mi śniadanie. Obiad i kolacje jemy przy świeczkach. Jest bardzo romantycznie i nadal się kochamy.
- To Dlaczego Pani płacze?
- Bo zapomniałam gdzie mieszkam!
Małżeństwo pokłóciło się. Idą spać. Mąż mówi do żony:
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
Żona:
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
Żona:
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli Wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego pietra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno. Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka że złamaną ręką. Zbliża się do Niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:
- Czego pan ode mnie chce?
- Przestań pan przychodzić do mojej żony!
- Tak trzeba było od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami.
- Czego pan ode mnie chce?
- Przestań pan przychodzić do mojej żony!
- Tak trzeba było od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami.
Na komisariat przybiega nagi policjant. Koledzy go pytają, co się stało, na co on odpowiada:
- Wracam do domu, żona leży naga w łóżku i mówi:
- "Rozbieraj się i prędko do roboty!".
No więc przybiegłem.
- Wracam do domu, żona leży naga w łóżku i mówi:
- "Rozbieraj się i prędko do roboty!".
No więc przybiegłem.