Idzie blondynka do apteki i pyta sprzedawczyni:
- Przepraszam, czy są tabletki antykoncepcyjne dowcipne?
- Przepraszam, jakie? - pyta się sprzedawczyni.
- No tabletki antykoncepcyjne dowcipne, bo koleżanka mi mówiła, że tabletki antykoncepcyjne dzieli się na dwie grupy: dowcipne i doustne.
     97
Facet do żony czule:
- Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
Żona na to:
- ZOO dwie ulice dalej.
     81
Nauczyciel każe Jasiowi stopniować przymiotnik chory:
- Chory, chorszy, trup.
     74
- Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą...
- No to masz szczęście.
- Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała.
     54
Pacjent pyta się lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować jej przyczynę.
- Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszych dzieci.
     12
Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu i pyta:
- Czy są pomidory?
Sprzedawczyni odpowiada:
- Tak są.
Na to Niemiec mówi:
- Takie małe? U nas mamy takie duże pomidory.
- A czy są ogórki?
- Tak, mamy.
- U nas mamy większe.
Sprzedawczyni nie wytrzymuje zachowania Niemca i wychodzi na zaplecze, przynosi arbuz i pyta się Niemca:
- A widział pan kiedyś taki groszek?
     63