- Jasiu w twoim wypracowaniu jest tylko jedno zdanie "Nasza kotka urodziła wczoraj dwa kociaki". Czy to nie za mało?
- Myśmy też się zdziwili bo poprzednio miała pięć.
     57
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- Hrabio, co się panu stało?! - pyta Jan.
- Dostałem w twarz od barona.
- Od barona? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku!
- Miał. Łopatę.
- A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku?
- Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
     102
Idzie mała myszka z mamą przez łąkę. Nagle przelatuje nad nimi nietoperz, a mała myszka krzyczy:
- Patrz, mamusiu, aniołek!
     11
Do Jasia przyjechała babcia. Rodzice chłopca, chcąc zapewnić kobiecie atrakcje, wysłali ją do opery.
Po powrocie pytają:
- I co, podobało się mamie?
- Oj, bardzo! Szczególnie jak na końcu rozdawali płaszcze. Wzięłam trzy...
     93
Na izbę przyjęć przywieziono bacę. Niosą go sanitariusze na noszach. Podchodzi do rannego bacy lekarz, przygląda mu się, pacjent się śmieje w niebogłosy. Zdziwiony lekarz pyta: - Z czego tak się baco śmiejecie?macie pęknięte żebro, dwa zęby wybite, naderwane ucho...
- Panie ja to jeszcze nic. Antek ma dzisiaj wesele i noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!
     47
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy ty wiesz, że mój mąż ma granatowego malucha?
- Naprawdę? Kupił?
- Nie, przytrzasnął drzwiami.
     55