Jasio pyta tatę:
- Tato, czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie! Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.
- Tato, czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie! Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.
W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszkańcy nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy. Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok porywa dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to:
- Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszkańcy na to:
- Człowieku! Za miesiąc to smok nas wszystkich pozabuja. I poszli do drugiego rycerza.
- Pomóż nam średni Rycerzu!
Ten chciał się zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
- Pomóż nam Mały Rycerzu.
Na to Mały Rycerz chwyta za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?
Na to Mały Rycerz:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać!
- Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszkańcy na to:
- Człowieku! Za miesiąc to smok nas wszystkich pozabuja. I poszli do drugiego rycerza.
- Pomóż nam średni Rycerzu!
Ten chciał się zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
- Pomóż nam Mały Rycerzu.
Na to Mały Rycerz chwyta za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie. Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?
Na to Mały Rycerz:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spierdalać!
W domu wariatów zaczeła panować moda na udawanie liści.
- I co my zrobimy? - mówi pielęgniarz. - Oni za cho*erę nie chcą zejść!
- Mam pomysł - mówi drugi.
Otwiera drzwi pierwszego pokoju:
- Już jesień!
I wszyscy pospadali z sufitu. I wchodzi tak do kolejnych 4 pokojów. Taka sama reakcja. Wchodzi do ostatniego:
- Już jesień!
- Nie widzisz, idioto, że to drzewa iglaste?!
- I co my zrobimy? - mówi pielęgniarz. - Oni za cho*erę nie chcą zejść!
- Mam pomysł - mówi drugi.
Otwiera drzwi pierwszego pokoju:
- Już jesień!
I wszyscy pospadali z sufitu. I wchodzi tak do kolejnych 4 pokojów. Taka sama reakcja. Wchodzi do ostatniego:
- Już jesień!
- Nie widzisz, idioto, że to drzewa iglaste?!
Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie, i tak:
Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?"
Studenci politechniki zaczęli robi ściągi.
Studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy.
Studenci uniwerku zapytali: "Po jaka cholerę?"
Studenci politechniki zaczęli robi ściągi.
Studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy.