Czemu jesteś sam w teatrze?
- Bo moja żona jest w złym humorze.
- A to dlaczego?
- Bo nie chciałem jej wziąć do teatru.
     53
- Janie... czy cytryna ma nóżki?
- Nie, Panie...
- O cholera, znowu wycisnąłem kanarka do herbaty...
     70
- Mamo, czy to prawda, że Pan Bóg nas karmi?
- Oczywiście.
- I że dzieci przynosi bocian?
- Tak.
- I że prezenty rozdaje św. Mikołaj?
- Tak.
- To po co trzymamy w domu tatusia?
     54
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.
Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów i coś kliknęło.
-Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam ?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.
Ten prawie łysy Facet z siwiejącymi włosami , brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły.
- A może jednak ?
Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.
- Tak... Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów - zarumienił się.
- A w którym roku pan zdawał maturę? - zapytałam.
On odpowiedział:
- W siedemdziesiątym szóstym.
Dlaczego pani pyta?
- To pan był w mojej klasie! - powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi się uważnie przyglądać.
I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:
- A czego Pani uczyła?
     93
Przechodnia zaczepia trzech oprychów uzbrojonych w noże. Żądają pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:
- Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu...
Gdy napastnicy zniknęli w ciemnościach, dodaje: ...i jeszcze parę innych japońskich słów...
     19
Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:
- Codziennie wieczorem wracasz pijany!
- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!
     31