Zajączek przychodzi do sklepu niedźwiedzia.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź przystawia drabinę do regału, ociężale wchodzi na samą górę, bierze słoik, schodzi i daje zajączkowi.
Na drugi dzień zajączek znowu przychodzi.
- Poproszę miodzik.
Niedźwiedź znowu wchodzi na drabinę, bierze słoik i zmęczony daje zajączkowi.
Na trzeci dzień niedźwiedź widzi z daleka zajączka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. Zajączek wchodzi.
- Poproszę marchewki.
Niedźwiedź daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na górę.
Zajączek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca.
- A! I jeszcze miodzik!
     29
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze ja mam trzy zwierzęce choroby! Po pierwsze jestem powolna jak żółw, po drugie jestem uparta jak osioł i po trzecie jestem groźna jak lew.
- Wydaje mi się - mówi pan doktor - że ma pani jeszcze jedną zwierzęcą chorobę.
- Jaką?
- Jest pani brudna jak świnia!
     62
Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta:
- A można to tak lać na ten mur?
- A co pan się pytasz - lej pan!
     42
Złapał głodny programista złotą rybę, no i jak zawsze trzy życzenia:
- Po-pierwsze, chce pokoju na całym świecie
Biedna ryba na to:
- Sorrki, za trudne, inne poproszę.
- No to niech Windows 95 się nie zawiesza.
- Dobra już, może być pokój na całym świecie.
     -2
- Co żołnierz je?
- Żołnierz je obrońca ojczyzny.
     86
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A narzędzia ogrodnicze?
- Nie ma.
- A wiadra?
- Nie ma.
- A co jest?
- Nic nie ma.
- To dlaczego nie zamkniecie sklepu?
- Bo kłódek też nie ma.
     60