Jasiu do ojca:
- Tato, kup mi karabin.
- Nie!
- Tato kup proszę.
- Nie! Kto tu jest głową rodziny?
- No Ty, ale gdybym miał karabin...
- Tato, kup mi karabin.
- Nie!
- Tato kup proszę.
- Nie! Kto tu jest głową rodziny?
- No Ty, ale gdybym miał karabin...
Jasio wskakuje do klasy i krzyczy "SIEMAAA!".
- Jasiu, wyjdź proszę z klasy i wejdź tak grzecznie jak twój tatuś wraca z pracy. - powiedziała Pani spokojnym głosem
Jasio załamany bierze tornister i wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się z wielkim hukiem i Jasio wbiega do klasy.
- Ha! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
- Jasiu, wyjdź proszę z klasy i wejdź tak grzecznie jak twój tatuś wraca z pracy. - powiedziała Pani spokojnym głosem
Jasio załamany bierze tornister i wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się z wielkim hukiem i Jasio wbiega do klasy.
- Ha! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
Ulicami idzie góral, za nim pies. Podchodzi do niego policjant i pyta:
- Cóż to, gazdo, tak psa bez kagańca i bez smyczy prowadzicie? Dyć wiecie że tak nie wolno!
- Eee, to nie mój pies.
- Jak to nie? Przeca leci za wami.
- Eee, dyć on się tak samo do mnie docepił jak i wy!
- Cóż to, gazdo, tak psa bez kagańca i bez smyczy prowadzicie? Dyć wiecie że tak nie wolno!
- Eee, to nie mój pies.
- Jak to nie? Przeca leci za wami.
- Eee, dyć on się tak samo do mnie docepił jak i wy!
Rybak złowił złotą rybkę. Ta mówi:
- Puść mnie, a spełnię Twoje jedno życzenie.
- Ok. Chcę najnowszego mercedesa.
- A jak wolisz - za gotówkę czy na raty?
- A Ty jak wolisz - na oleju czy na masełku?
- Puść mnie, a spełnię Twoje jedno życzenie.
- Ok. Chcę najnowszego mercedesa.
- A jak wolisz - za gotówkę czy na raty?
- A Ty jak wolisz - na oleju czy na masełku?