Mąż za wcześniej wrócił z delegacji...
- No tak... Moja żona, mój przyjaciel, moje prezerwatywy..
- No tak... Moja żona, mój przyjaciel, moje prezerwatywy..
- Cześć kochanie - mówi szczęśliwy mąż do żony.
- Dlaczego jesteś taki szczęśliwy? - pyta żona.
- Jak to, nie wiesz? Teściowa spadła z dachu dziś rano.
- Myślałam że dostałeś podwyżkę...
- Dlaczego jesteś taki szczęśliwy? - pyta żona.
- Jak to, nie wiesz? Teściowa spadła z dachu dziś rano.
- Myślałam że dostałeś podwyżkę...
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańcze, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z reki skorka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skorce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.
- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańcze, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z reki skorka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skorce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.
- Mamo, czy ja jestem adoptowany?
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
- Byłeś.
- Jak to byłem?
- No byłeś, ale cię oddali.
Żona kupiła butelkę wódki i wstawiła ją do lodówki. Mąż miał ochotę wypić, zakradł się do lodówki i już miał wyjąć butelkę gdy za plecami usłyszał głos żony:
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
Mąż zły odstawił butelkę.
Wieczorem leżą w łóżku. Żona nabrała ochoty na seks. Wsunęła rękę w slipki męża gdy nagle usłyszała:
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
Mąż zły odstawił butelkę.
Wieczorem leżą w łóżku. Żona nabrała ochoty na seks. Wsunęła rękę w slipki męża gdy nagle usłyszała:
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.