Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, moja żona tydzień temu wyjechała do sanatorium, a ja opiekuję się naszym synkiem. Codziennie go kapię, ubieram w czyste rzeczy, chodzę z nim na spacer, a mimo to schudł już 6 kilogramów! Co mam robić?
- A czym go pan karmi?
- O rany, wiedziałem, że o czymś zapomniałem!
     46
- Dlaczego pani wpatruje się w moją bieliznę? - pyta Kowalska sąsiadki - Czy pani swojej nigdy nie wiesza?
Sąsiadka:
- Owszem, ale dopiero po wypraniu.
     58
Dwóch chłopców chwali się posadami wujków:
- A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA!
Drugi chłopiec na to :
- Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO!
Wtedy wtrąca się jasiu:
- He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!
     54
Na izbę przyjęć przywieziono bacę. Niosą go sanitariusze na noszach. Podchodzi do rannego bacy lekarz, przygląda mu się, pacjent się śmieje w niebogłosy. Zdziwiony lekarz pyta: - Z czego tak się baco śmiejecie?macie pęknięte żebro, dwa zęby wybite, naderwane ucho...
- Panie ja to jeszcze nic. Antek ma dzisiaj wesele i noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!
     47
Do domu dopiero co poznanej kobiety wchodzi facet i widzi pięciu chłopców w wieku od 4 do 12 lat. Nagle słyszy:
- Bernard, ząbki! Bernard, koniec zabawy! Bernard, myjemy się i do sypialni!
- Który to Bernard? - pyta facet.
- Każdy z nich ma na imię Bernard - odpowiada kobieta, więc mówiąc do jednego, mówię do wszystkich. I oni już to wiedzą.
- Dobrze - mówi lekko zdziwiony facet. A jak chcesz z każdym z osobna pogadać, to co?
- To wołam ich po nazwisku.
     285
Z zeszytów szkolnych:
- Andrzej Radek myślał, że nauczyciel da mu w skórę, ale było odwrotnie.
- Antygona zakopała brata, splunęła moralnie na króla i powiesiła się.
- August II był elektronem Saksonii.
- Austria została podpita przez Węgry.
- Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne.
- Azja jest największym kontynentem na Ziemi, a nawet na świecie.
- Bach w swoim życiu wyszedł za mąż i dorobił się trochę dzieci.
- Bakterie, które rozmnażają się przez kichanie, prowadza tryb życia koczowniczy.
- Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce.
- Barbara była wiecznym nieszczęściem Bogumiła, ale on to lubił.
     26