Jedzie blondynka z psem autobusem. Kierowca pyta:
- Czy zapłaciła pani za psa?
- Nie, dostałam na urodziny.
     19
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a, tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
A on odpowiada przerażony:
- W łazience, bierze prysznic.
Mąż na to:
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...
A gość:
- Otwórz szafę, to się posrasz...
     49
Pewien facet miał 50-centymetrowy interes. Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie "nie" i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:
- Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
- Nie!
Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
- Nie!
Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
- Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
- Nie, nie i jeszcze raz nie!
     182
Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...
     53
Przychodzi blondynka do lekarza, a w ręce trzyma swój urwany palec. Lekarz się pyta:
- Co się Pani stało?
- Chciałam popełnić samobójstwo i strzeliłam....
- Strzeliła sobie Pani w palec? przerywa lekarz
- No co Pan? To było tak:
Najpierw chciałam strzelić w klatkę piersiowa, ale jak pomyślałam sobie ile wydałam na operacje biustu to zdecydowałam, że strzelę sobie w głowę, ale jak przypomniałam sobie ile kosztował mnie fryzjer to stwierdziłam, że strzelę sobie w ucho, ale nagle uświadomiłam sobie jaki nieznośny to spowoduje huk i zatkałam lufę palcem...
     41
Przyjaciółka zwierza się przyjaciółce:
? Wiesz, będę miała dziecko.
? Ty! ? wykrzykuje druga. Przecież zarzekałaś się, że Ty nigdy nie będziesz miała dzieci! Kiedy się na to zdecydowałaś?
? Nie ja się zdecydowałam, tylko mąż... I to w ostatniej chwili.
     69