Jasiu wieczorem biegnie do taty i mówi:
- Tato, tato dom nam się pali!
- Synku uciekaj szybko z domu, tylko cicho, żebyś matki nie obudził.

Co to jest lufa?
- Lufa to dziura oblana żelazem!

Jasiu idzie do sklepu, ale przechodząc obok sąsiadki słyszy śmiechy i z ciekawości wchodzi do niej. Widzi mężczyznę i kobietę całujących się. Mężczyzna mówi mu:
- Co chcesz w zamian za milczenie ?
Jaś na to:
- Daj pan mi 20 zł.
Mężczyzna zdziwiony:
- Tyle!
- No dobrze, proszę mi dać 40 zł.
- 30 zł i ani grosza więcej.
- 50 zł albo będę krzyczał i wszystkim powiem.
- Masz i wynocha. A spróbuj powiedzieć to dostaniesz lanie!
Jasio przychodzi w niedzielę do spowiedzi i mówi księdzu :
- Proszę księdza wyłudziłem od jednego pana za dużo pieniędzy, aż 50 zł.
Ksiądz na to:
- Spadaj! Nie dam więcej kasy!

Milioner zwiedza stary szkocki zamek, który zamierza kupić. Po budowli oprowadza go stary służący.
- Mówiono mi, że tu straszy.
- Bzdury! Mieszkam tu od ponad 300 lat i niczego nie widziałem.

Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...

Na parkingu stoi wypasiona beemka, podchodzi do niej dres, wybija szybę, wskakuje do środka, odpala swoim sposobem auto i odjeżdża z piskiem opon.
Jedzie tak, jedzie rozgląda się po aucie... Po chwili wali się łapą w głowę i mówi:
- O k..wa! To przecież moje!