To nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej utrata.
     70
- Już ja pokażę mojej siostrze - grozi Jaś.
- O co chodzi? - pyta kolega.
- W zeszłym roku nazwała mnie hipopotamem.
- To dlaczego czekałeś tak długo?
- Bo dopiero w tym roku zobaczyłem w zoo, jak wygląda hipopotam.
     28
Przychodzi baba do lekarza ze szkłem w głowie i siekierą w plecach.
- Co pani jest?
- Szklarska Poręba.
     31
Pędzi zajączek i wpada na sarnę. Zdyszany ostrzega ją:
- Uciekaj! Tam chodzą bandyci, którzy obcinają zwierzętom piąte nogi.
- Przecież mamy po cztery nogi. Więc po co uciekać?
- Tak, ale oni najpierw ucinają, a potem liczą!
     68
Pewien ksiądz umówił się z kobietą, ale pech chciał, że akurat przypadło mu prowadzić drogę krzyżową. Prosi więc kolegę, aby ten go zastąpił.
- Zgoda - odpowiada tamten.
- Ale pamiętaj - dodaje pierwszy - abyś nie kończył aż ja wrócę. Jeszcze mnie jej rodzice nakryją.
Ksiądz zabawił trochę czasu, biegiem wraca do kościoła i ze zdziwieniem widzi, że droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła i słyszy:
- Stacja 58 - Pan Jezus wzięty do wojska. Śpiewamy: "Przyjedź matko na przysięgę"!
     105
Idą dwie blondynki przez wieś.
Jednej z nich nagle przypomina się smak mleka i pyta się drugiej:
- Wiesz skąd się bierze mleko?
- Od matki - odpowiada.
- Idiotko ! Mleko pochodzi od krowy.
- Phi. To już twoja sprawa jak nazywasz swoją własną matkę.
     61