Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...
     56
W głębokim lesie żona Boba zaczęła rodzić w środku nocy i wezwano doktora, by odebrał poród. Ponieważ nie było tam elektryczności, lekarz wręczył przyszłemu ojcu lampion i powiedział:
- Proszę to trzymać tak, żebym mógł widzieć, co robię.
Po pewnym czasie na świat przyszedł chłopiec.
- Hej, chwila! - powiedział lekarz - Niech pan się nie śpieszy z odkładaniem lampionu... Myślę, że jeszcze jedno przyjdzie na świat.
I wkrótce urodziła się dziewczynka.
- Nie, nie, niech pan nie odkłada tego lampionu... Idzie jeszcze jedno! - krzyknął lekarz.
Bob, zdezorientowany, podrapał się po głowie i spytał lekarza:
- Myśli pan, że to świtało tak je przyciąga?
     77
Dzwoni lekarz rodzinny do pacjenta:
- Wie Pan, po konsultacjach pańskich wyników badań mam dla Pana dwie wiadomości, jedną dobrą drugą złą. Od której zacząć?
- Może od dobrej...
Na co lekarz:
- Zostało Panu 24 godziny życia.
- I to ma być dobra wiadomość? Przecież ja umieram, czy Pan się nie pomylił? A jaka jest zła wiadomość?
Doktor:
- Miałem zadzwonić wczoraj.
     39
Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. Poszedł więc do lekarza, pokazuje swój owrzodziały "interes":
- Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.
- Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.
Postanowił skorzystać z "medycyny alternatywnej", poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:
- Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.
- A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.
- Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!
     76
Trzej polscy chirurdzy chwalą się swoimi osiągnięciami. Pierwszy mówi:
- Niedawno przywieźli do mnie faceta z obciętą ręką. Przyszyłem ją i teraz jest wspaniałym pianistą!
- Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciętą nogą. Przyszyłem mu ją i po roku wygrał maraton w Nowym Jorku!
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedyś jadąc samochodem byłem świadkiem strasznego wypadku, po którym na jezdni został tylko koński zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym Sejmie.
     66
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
- Z czym pani do mnie przychodzi?
- Panie doktorze, boli mnie tu i tu, i jeszcze tu...
- Ale ja nie pytałem co pani dolega, tylko z czym pani do mnie przychodzi?
     85
Wchodzi pacjent do lekarza i pyta.
- Przepraszam doktorze, do której dzisiaj pan przyjmuje?
- Do tej - mówi lekarz, pokazując lewą wewnętrzną kieszeń marynarki.
     63
Po przyjściu z pracy Franek poczuł, że boli go gardło. W gazecie znalazł adres prywatnego gabinetu. Wsiadł w autobus i niedługo potem stał przed drzwiami gabinetu. Drzwi otwiera żona lekarza. Ponieważ Franka boli gardło, cicho pyta:
- Proszę pani, czy jest mąż w domu?
- Męża nie ma, chodź pan szybko!!
     84
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, karmię mojego chłopa kluchami, aby nabrał sił i więcej mógł, no, wie pan, co...
- Droga pani. Od krochmalu, to tylko kołnierzyk stoi.
     70
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anestezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypiał, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czy leczy się pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
Anastezjolog:
- A to w takim razie "aaaaa...kotki dwaaa..."
     46