Przychodzi Jasiu do lekarza:
- Co Ci dolega?
- Kuleję z matematyki.
     33
Co porabiasz zawodowo?
- Jestem architektem krajobrazu.
- O, a na czym to polega?
- Pracuję na buldożerze.
     66
Kowalski do żony:
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.
     92
Blondynka rozbiła samochód o drzewo. Jest strasznie zdenerwowana... Mąż ją zabije za rozbite auto. Podjeżdża pewien kierowca i mówi:
- Jak będzie pani dmuchać w rurę wydechową, to auto wróci do dawnego wyglądu.
Blondynka posłuchała i dmucha, ale to nic nie pomaga. Podjeżdża druga blondynka i mówi:
- Ja wiem czemu to nie pomaga... Masz szyby otwarte.
     86
Z zeszytów szkolnych:
- Dzięki prawom Archimedesa możemy pływać.
- Hejnał w radiu grany jest na trąbce codziennie i w niedziele.
- Faraonowi wmurowano do grobowca jego najlepszą żonę. Wmurowano mu ją na żywca.
- Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa.
- Po śmierci Urszulki Kochanowski od trenu IX zaczyna powątpiewać w jej cnotę.
- Na statku Kolumba majtek na bocianim gnieździe zaczął, ku zdziwieniu załogi pokazywać matkę - Ziemię.
- Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.
- Zarówno Hugo jak i Kołątaj domagali się reform.
- Konrad ściągnął szaty i powiedział : oto grzechy mego żywota.
     69
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!
     39