Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym...
Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i śmiercią, powiedziałem:
- Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu.
A ona wstała, wyłączyła telewizor i komputer, a piwo wylała do zlewu...
Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i śmiercią, powiedziałem:
- Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu.
A ona wstała, wyłączyła telewizor i komputer, a piwo wylała do zlewu...
Policjant skarży się koledze:
- Wiesz, moja żona zupełnie mnie nie rozumie. A twoja?
- Nie wiem. Nie rozmawiam z nią o tobie.
- Wiesz, moja żona zupełnie mnie nie rozumie. A twoja?
- Nie wiem. Nie rozmawiam z nią o tobie.
Z zeszytów szkolnych:
- Dziewica Orleańska dopiero na stosie straciła cnotę z reszta ciała.
- Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.
- Kochanowski był studentem, poetą i za granicą.
- Na pojezierzach są takie formy polodowcowe jak morele czołowe.
- Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa.
- Furmanka poruszana jest silnikiem bez koni mechanicznych - wystarczy tylko dać im owies.
- Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.
- Komisja Edukacji Narodowej obejmowała wszystkie dziewczęta.
- Po głębszym namyśle stwierdzam, że bajki Krasickiego nie są głupie.
- Figi są to owoce, składające się z bardzo drobnych cząsteczek maku.
- Dziewica Orleańska dopiero na stosie straciła cnotę z reszta ciała.
- Idąc do szkoły wykoleił się tramwaj.
- Kochanowski był studentem, poetą i za granicą.
- Na pojezierzach są takie formy polodowcowe jak morele czołowe.
- Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa.
- Furmanka poruszana jest silnikiem bez koni mechanicznych - wystarczy tylko dać im owies.
- Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.
- Komisja Edukacji Narodowej obejmowała wszystkie dziewczęta.
- Po głębszym namyśle stwierdzam, że bajki Krasickiego nie są głupie.
- Figi są to owoce, składające się z bardzo drobnych cząsteczek maku.
Zmartwiony Jasio wrócił do domu z podwórka.Mama pyta go:
- Co się, synku, stało?
- Niechcący wybiłem piłką szybę w domu sąsiadów.
- I co Ci sąsiad powiedział?
- Czy brzydkie słowa też powtórzyć?
- Nie.
- To nic nie mówił.
- Co się, synku, stało?
- Niechcący wybiłem piłką szybę w domu sąsiadów.
- I co Ci sąsiad powiedział?
- Czy brzydkie słowa też powtórzyć?
- Nie.
- To nic nie mówił.
Przyszła para do restauracji, kelner podaje menu i pyta co chcą zamówić, wpierw pyta Panią, czego sobie życzy.
- Pierwsze danie zupa, drugie schabowe na deser ciastko i kawa. - odpowiada dama
Pyta Pana, co dla niego, a Pani szybko mówi:
- Na pierwsze danie sałata, drugie danie sałata, na deser też sałata.
- A to dlaczego tylko sałata? - pyta zdziwiony kelner
- Bo pieprzy jak królik, to niech je, jak królik.
- Pierwsze danie zupa, drugie schabowe na deser ciastko i kawa. - odpowiada dama
Pyta Pana, co dla niego, a Pani szybko mówi:
- Na pierwsze danie sałata, drugie danie sałata, na deser też sałata.
- A to dlaczego tylko sałata? - pyta zdziwiony kelner
- Bo pieprzy jak królik, to niech je, jak królik.