Do Zakopanego przyjechało parę osób którzy koniecznie chcieli posłuchać górala co gra na kobzie.
- Nie wiecie gdzie mieszka baca co gra na kobzie? - pytają przechodnia.
- A tam na wierchu i pokazuje kierunek.
- Po dwóch godzinach oni tam doszli i pukają.
- Witajcie góralu to wy gracie na kobzie?
- Niii jo nie grom.
- To może wasza żona gra?
- Niii ona też nie gro.
- A macie brata?
- Mom.
- Gra na kobzie?
- Niii.
Bardzo zawiedzeni schodzą w dół i jak uszli już kawał drogi baca jeszcze ich widząc woła.
- Ej wycieczka i macha żeby wrócili.
Ostatkiem sił wchodzą i jak stanęli przed bacą on mówi:
- Wiecie, ja żem sobie jeszcze przypomniał,że przecież mom szwagra... ale on tyż nie gro na kobzie.
     119
Kolejka na Kasprowy Wierch. Gazda oburącz trzyma się uchwytów. Obok gazdy stoi trzech turystów. Jeden z nich zwraca się z ironicznym pytaniem
- Co to gazdo się tak boicie, przecież jesteście stąd? Po górach chodzicie a wysokości się boicie??
Gazda na to spokojnie
- Bać to się nie boje, ale łyńskiego roku jok sie denko łod kolejki urwało to ino ja sie ostał...
     82
Jedzie baca na ciągniku. Obok przechodzi turysta i mówi:
- Baco, błotnik ci się trzepoce.
- Co? - pyta baca.
- Błotnik ci się trzepoce!
- Co??!! - pyta baca - Nie słyszę, bo błotnik mi się trzepoce!!!
     111
Góralka miała siedmiu synów, a każdemu dała na imię Jaś. Turyści pytają gospodynię:
- Gdy gaździna chce nakarmić dzieci to jak woła?
- Ano: Jasiu! I przybiegają
- A gdy chce na osobności z dzieckiem porozmawiać?
- No to wtedy po nazwisku...
     112
Pyta juhas bacy: Baco, jak to jest, że Ziemia się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, no i się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia jest to taka kula okrągła, ale dlaczego ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia jest to taka kula okągła, no i ma w środku taką ośkę, no i na tej ośce się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, no i na tej ośce się kręci, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na końcach tej ośki są takie cypecki, no i w tych cypeckach ona się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na tej ośce cypecki, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Jądruś, cosik mi sie widzi, ze ty chces w morde dostoć...
     41
Baca miał mole, które pogryzły mu strasznie wszystkie ubrania. Pojechał do miasta i w sklepie, gdzie sprzedawali lekarstwo na mole, mówi:
- Panicko! Mocie co na mole?
- Momy, są taki kulki.
- To prosym sto.
Zapłacił i pojechał do domu. Następnego dnia znowu przyjechał do miasta, zachodzi do tego samego sklepu i pyta o dwieście kulek na te mole.
- Na co wom tak duzo?- dziwi się sprzedawczyni. - Przeco wczoraj zeście kupili sto...
- Eee, panicko, myślicie, ze to tak łatwo trafić takom kulkom do mola...?
     40
Do Białki Tatrzańskiej przyjechała ekipa telewizyjna nagrać reportaż o antykoncepcji wśród górali. Wchodzą do pierwszej chałupy:
- Pochwalony! Ile macie Państwo dzieci?
- Dwanaście - odpowiada gaździna.
- A to dziękujemy.
Idą do drugiej chałupy.
- Pochwalony! Ile Państwo macie dzieci?
- Cosik... czternoście.
- A to dziękujemy.
W następnych chałupach ekipa dowiedziała się, że wszędzie jest podobnie...
- Oj chłopaki, nie zrobimy tu dzisiaj reportażu, wracamy do Warszawy, tylko w tej chałupie ostatniej poprosimy o wodę bo gorąco.
Pukają do ostatniej chałupy. Otwiera gaździna - kobieta ogromna... 190 cm wzrostu. Ekipa dostała wody i już miała wychodzić, ale jeden z operatorów z rozpędu zapytał:
- Przepraszam Panią, przy okazji zapytam, ile macie dzieci?
- Dwoje - odpowiada gaździna.
Ekipa szybko rozłożyła sprzęt i zaczęli nagrywać wywiad.
- Proszę nam powiedzieć, jakich środków antykoncepcyjnych Państwo używacie skoro macie tylko dwoje dzieci?
- No jak tu wom powiedzieć... - mówi Gażdzina - No wicie, jo jestem wysoka baba, a mój stary o głowę mniejsy, a lubimy kochać się na stojący. Stary wchodzi na gorcek obrócony do góry nogami i tak się kochomy, kochomy... a jak łobace, ze stary mo ocy montne, to mu ten gorcek nogom wykopuję i jus!
     91
W czasach realnego socjalizmu do Poronina przyjechali radzieccy historycy zajmujący się biografią Lenina. Zebrali górali w największej sali byłego muzeum i pytają:
- Czy ktoś widział Lenina na własne oczy?
Podnosi rękę Baca i mówi:
- E, panocku, jo przeta uratowołek mu życie!
- ?
- Jak to było?
- Ano tak, siedza jo se wysoko w górach, nad przepaścią, a mimo mnie idzie Lenin. Szedł sobie, szedł i poszedł.
- No a jak żeście mu to życie uratowali?
- Jak szedł mimo mnie, mogłek go przeta pchnąc w przepaść, ... a nie pchnąłem.
     82
Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca
- Ciem - poprawia turysta
- A kapciem
     87
Idzie baca na halę. Patrzy... Na stoku opala się naga kobieta. Staje więc i mówi:
- A to obraza Pana Boga!
Zdjął kapelusz, nakrył jej przyrodzenie i poszedł dalej. Idzie drugi baca, patrzy na kobietę i ze zdumieniem mówi:
- Jescem tego nie widzioł, co by tak chłopa wessało!
     80