Przychodzi blondynka do pizzerii.
Sprzedawca pyta:
- Pokroić na 6 czy na 12 kawałków?
- Na 6 bo 12 to ja nie zjem!
Sprzedawca pyta:
- Pokroić na 6 czy na 12 kawałków?
- Na 6 bo 12 to ja nie zjem!
Przychodzi blondynka z synem do lekarza i mówi:
- Mój syn połknął długopis.
- Niech pisze ołówkiem - odpowiada lekarz.
- Mój syn połknął długopis.
- Niech pisze ołówkiem - odpowiada lekarz.
Lecą dwie blondynki na Hawaje i cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i dalej się śmieją.
Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić.
One na nią, na siebie i znowu w śmiech.
Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest.
2-gi pilot po chwili zastanowienia odpowiada, że zaraz to załatwi...
Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają 2-go pilota, co im powiedział.
Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić.
One na nią, na siebie i znowu w śmiech.
Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest.
2-gi pilot po chwili zastanowienia odpowiada, że zaraz to załatwi...
Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają 2-go pilota, co im powiedział.
Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Na pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek za 1,40 zł.
- Chwilowo nie mamy znaczków za 1,40. Ale może pani kupić 2 znaczki po 80 groszy.
- Nie, dziękuję. Boję się, że list mógłby zajść za daleko.
- Chwilowo nie mamy znaczków za 1,40. Ale może pani kupić 2 znaczki po 80 groszy.
- Nie, dziękuję. Boję się, że list mógłby zajść za daleko.
Blondynka chce usiąść na ławce, a przeszkadza jej jakiś facet i mówi:
- Proszę nie siadać! Nie widzi pani napisu "Świeżo malowane"?
- E tam... Proszę pana, ja w to nie wierzę, wczoraj był napis "ch.. ci w dupę", siedziałam 4 godziny i nic.
- Proszę nie siadać! Nie widzi pani napisu "Świeżo malowane"?
- E tam... Proszę pana, ja w to nie wierzę, wczoraj był napis "ch.. ci w dupę", siedziałam 4 godziny i nic.
Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu.
Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział, że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu.
Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział, że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mówi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają członka?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy dziecko przy porodzie nie powybija mi zębów?
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają członka?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy dziecko przy porodzie nie powybija mi zębów?
Blondynka wstaje z łóżka i podchodzi do okna. Mąż się pyta
- jaka jest dzisiaj pogoda?
- nic nie widzę bo jest mgła i pada deszcz.
- jaka jest dzisiaj pogoda?
- nic nie widzę bo jest mgła i pada deszcz.
Rozmawiają dwie blondynki.
- W tym roku Sylwester jest w piątek.
- Oby nie 13.
- W tym roku Sylwester jest w piątek.
- Oby nie 13.
Bawią się dwie blondynki w chowanego i jedna mówi:
- Jakbyś nie mogła mnie znaleźć, to będę w szafie!
- Jakbyś nie mogła mnie znaleźć, to będę w szafie!