Nauczycielka:
- Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła.
     143
Do Jasia przyjechała babcia. Rodzice chłopca, chcąc zapewnić kobiecie atrakcje, wysłali ją do opery.
Po powrocie pytają:
- I co, podobało się mamie?
- Oj, bardzo! Szczególnie jak na końcu rozdawali płaszcze. Wzięłam trzy...
     90
- Jaka to część mowy "nic"? - pyta pani na lekcji gramatyki.
- Czasownik - odpowiada Jasiu.
- Dlaczego czasownik? - dziwi się pani.
- Bo odpowiada na pytanie - co robi?
     94
Jest spotkanie do pierwszej komunii św. Ksiądz rozdaje poświęcone różańce. Jasio w końcu dostaje swój i zaczyna się nim bawić. Ksiądz do Jasia:
- Jasiu nie wolno bawić się różańcem.
- Dlaczego?-pyta Jasio.
- Bo w każdym tym koraliku jest aniołek.
- No to aniołki! Karuzela.
     97
Jasiu rozmawia z ciocią:
- Bardzo dziękuję cioci za prezent.
- Ależ nie ma za co, Jasiu.
- Też tak myślę, ale mama kazała podziękować.
     83
Zmartwiony Jasio wrócił do domu z podwórka.Mama pyta go:
- Co się, synku, stało?
- Niechcący wybiłem piłką szybę w domu sąsiadów.
- I co Ci sąsiad powiedział?
- Czy brzydkie słowa też powtórzyć?
- Nie.
- To nic nie mówił.
     75
- Jasiu, kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
     70
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, powiedz nam skąd się bierze prąd?
- Z Afryki.
- A czemu akurat z Afryki?
- Bo jak wyłączą prąd, to tata zawsze mówi "Znowu te małpy wyłączyły prąd".
     103
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasiu korzystając z okazji, zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj bo oślepniesz! Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Zaryzykuję na jedno oko!
     71
Jasio widzi na obrazku ludzki szkielet. Pyta się więc dziadka:
- Dziadku, co to jest ?
- To jest szkielet. On zostaje, gdy człowiek umiera.
- A! Czyli do nieba idzie tylko mięsko?
     67