Jasio pyta tatę:
- Tato, czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie! Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.
- Tato, czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie! Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.
- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu
Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki: "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej."
Jasiu leży na brzuchu i śpiewa. Nagle położył się na plecy i znowu śpiewa.
Tata się go pyta:
- Jasiu w co się teraz bawisz?
A jasiu na to:
- W płytę gramofonową, teraz śpiewam na drugiej stronie płyty.
Tata się go pyta:
- Jasiu w co się teraz bawisz?
A jasiu na to:
- W płytę gramofonową, teraz śpiewam na drugiej stronie płyty.
Jasiu pyta mamę:
- Mamo czy dziś jest piękny dzień?
- Dlaczego pytasz synku ?
- Bo pani powiedziała, że pewnego pięknego dnia zwariuje.
- Mamo czy dziś jest piękny dzień?
- Dlaczego pytasz synku ?
- Bo pani powiedziała, że pewnego pięknego dnia zwariuje.
- Jasiu w twoim wypracowaniu jest tylko jedno zdanie "Nasza kotka urodziła wczoraj dwa kociaki". Czy to nie za mało?
- Myśmy też się zdziwili bo poprzednio miała pięć.
- Myśmy też się zdziwili bo poprzednio miała pięć.
W szkole:
- Jasiu, dlaczego na wywiadówkę przyszła Twoja babcia?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Bo jest głucha.
- Jasiu, dlaczego na wywiadówkę przyszła Twoja babcia?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Bo jest głucha.
Jasiu, kim chciałbyś być w przyszłości? - pyta pani.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.
- Żyrafą.
- Żyrafą? Dlaczego?
- Żeby tata nie mógł mnie targać za uszy.
Do drzemiącego na kanapie, okrutnie skacowanego ojca, podchodzi mały Jasio.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pieprz synku...
- O, dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pieprz synku...
- O, dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.
Tatusiu, co to jest kompromis?
- Odpowiem ci na przykładzie. Mama chciała, żeby jej kupić futro, a ja chciałem kupić samochód. Ostatecznie kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu...
- Odpowiem ci na przykładzie. Mama chciała, żeby jej kupić futro, a ja chciałem kupić samochód. Ostatecznie kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu...
Strony:
< następna
|
83
|
82
|
81
|
80
|
79
|
78
|
77
|
76
|
75
|
74
|
73
|
72
|
71
|
70
|
69
|
68
|
67
|
66
|
65
|
64
|
63
|
62
|
61
|
60
|
59
|
58
|
57
|
56
|
55
|
54
|
53
|
52
|
51
|
50
|
49
|
48
|
47
|
46
|
45
|
44
|
43
|
42
|
41
|
40
|
39
|
38
|
37
|
36
|
35
|
34
|
33
|
32
|
31
|
30
|
29
|
28
|
27
|
26
|
25
|
24
|
23
|
22
|
21
|
20
|
19
|
18
|
17
|
16
|
15
|
14
|
13
|
12
|
11
|
10
|
9
|
8
|
7
|
6
|
5
|
4
|
3
|
2
|
1
|
poprzednia >