Jasiu chce przeprowadzić gąski przez drogę:
- Spier***jcie na drugą stronę, bo was samochód przejedzie!
Przechodząca z boku zakonnica słysząc, że Jasiu przeklina, tłumaczy,że nie wolno przeklinać. Jasiu poproś je spokojnie:
- Gąski, gąski przejdźcie przez drogę, bo was samochód przejedzie!
Gąski już przeszły, a zakonnica do Jasia:
- Widziałeś jak spier***ły?
- Spier***jcie na drugą stronę, bo was samochód przejedzie!
Przechodząca z boku zakonnica słysząc, że Jasiu przeklina, tłumaczy,że nie wolno przeklinać. Jasiu poproś je spokojnie:
- Gąski, gąski przejdźcie przez drogę, bo was samochód przejedzie!
Gąski już przeszły, a zakonnica do Jasia:
- Widziałeś jak spier***ły?
Jasiu pyta się taty dlaczego spychamy auto w przepaść?
- cicho bo jeszcze babcie obudzisz
- cicho bo jeszcze babcie obudzisz
Pani pyta Jasia:
- Jasiu co dostałeś od mikołaja?
Jasiu:
- W zęby.
- Dlaczego?
- Bo bałem się dentysty.
- Jasiu co dostałeś od mikołaja?
Jasiu:
- W zęby.
- Dlaczego?
- Bo bałem się dentysty.
- Tato daj mi tysiąc złotych!
- Na co?
- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
- Na co?
- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
Mama szykowała się do przyjęcia imieninowego i wysłała Jasia do sklepu po rodzynki do ciasta. Jasiu je kupił, ale wracając do domu spotkał kolegę i razem zjedli rodzynki. Kolega dał mu więc garść śrutu. Nazajutrz mama Jasia spotyka sąsiadkę i pyta:
- Jak tam po wczorajszych imieninach?
- Aaa, dziękuje świetnie. Tylko jak mąż rano kichnął to kota zastrzelił.
- Jak tam po wczorajszych imieninach?
- Aaa, dziękuje świetnie. Tylko jak mąż rano kichnął to kota zastrzelił.
Mama pyta Jasia:
- Jasiu, gdzie jest Twoja złota rybka?
- W kieszeni, wziąłem ją na spacerek.
- Jasiu, gdzie jest Twoja złota rybka?
- W kieszeni, wziąłem ją na spacerek.
Mama mówi do Jasia:
- Synku, kończ już tę zabawę z komputerem. Umyj się, zmów modlitwę i idź spać.
- Mamo, a czy mogę moją modlitwę wysłać Panu Bogu e-mailem?
- Synku, kończ już tę zabawę z komputerem. Umyj się, zmów modlitwę i idź spać.
- Mamo, a czy mogę moją modlitwę wysłać Panu Bogu e-mailem?
Jasio pyta ojca:
- Tatusiu, co to jest kompromis?
- Hmmm... Odpowiem Ci podając przykład. Twoja mama chciała, żebyśmy kupili jej futro. Ja uważałem, że powinniśmy kupić samochód. Kompromis polegał na tym, że kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu...
- Tatusiu, co to jest kompromis?
- Hmmm... Odpowiem Ci podając przykład. Twoja mama chciała, żebyśmy kupili jej futro. Ja uważałem, że powinniśmy kupić samochód. Kompromis polegał na tym, że kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu...
Wpada Jasiu do autobusu i potrąca staruszkę. Staruszka mówi do Jasia:
- No powiedz to magiczne słowo.
Jasiu myśli, myśli, nagle:
- Abrakadabra...
- No powiedz to magiczne słowo.
Jasiu myśli, myśli, nagle:
- Abrakadabra...
Idzie Jasiu do szkoły i patrzy, a na tabliczce napis:
"Kierowco nie przejeżdżaj dzieci!"
Jasiu po chwili dopisał:
"Lepiej poczekaj na nauczycieli."
"Kierowco nie przejeżdżaj dzieci!"
Jasiu po chwili dopisał:
"Lepiej poczekaj na nauczycieli."
Strony:
< następna
|
83
|
82
|
81
|
80
|
79
|
78
|
77
|
76
|
75
|
74
|
73
|
72
|
71
|
70
|
69
|
68
|
67
|
66
|
65
|
64
|
63
|
62
|
61
|
60
|
59
|
58
|
57
|
56
|
55
|
54
|
53
|
52
|
51
|
50
|
49
|
48
|
47
|
46
|
45
|
44
|
43
|
42
|
41
|
40
|
39
|
38
|
37
|
36
|
35
|
34
|
33
|
32
|
31
|
30
|
29
|
28
|
27
|
26
|
25
|
24
|
23
|
22
|
21
|
20
|
19
|
18
|
17
|
16
|
15
|
14
|
13
|
12
|
11
|
10
|
9
|
8
|
7
|
6
|
5
|
4
|
3
|
2
|
1
|
poprzednia >