Jasiu pyta babci:
- Czy to prawda, że nie masz zębów?
- Tak, już parę lat...
- W takim razie mogę dać Ci moje orzechy do przechowania.
- Czy to prawda, że nie masz zębów?
- Tak, już parę lat...
- W takim razie mogę dać Ci moje orzechy do przechowania.
- Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go za karę wysłała do domu!
- I co pomogło?
- Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna.
- I co pomogło?
- Tak, dzisiaj cala klasa przyszła brudna.
Nauczycielka do Jasia:
- Obawiam się, że nie postawię Ci czwórki z matematyki Jasiu.
- Nie szkodzi proszę pani, piątka też może być.
- Obawiam się, że nie postawię Ci czwórki z matematyki Jasiu.
- Nie szkodzi proszę pani, piątka też może być.
Pani w szkole pyta się Jasia:
- Jasiu, kim był Twój dziadek?
- Był żołnierzem, zmarł na wojnie.
- Zginął za ojczyznę.
- Nie, upił się i spadł z wieżyczki.
- Jasiu, kim był Twój dziadek?
- Był żołnierzem, zmarł na wojnie.
- Zginął za ojczyznę.
- Nie, upił się i spadł z wieżyczki.
Na lekcji wychowawczej Jasiu mówi do kolegi z ławki:
- W tamtym roku miałem czerwony pasek.
- A w tym roku?
- Zepsuł mi się.
- W tamtym roku miałem czerwony pasek.
- A w tym roku?
- Zepsuł mi się.
Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia:
- Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie...
- Sobota wieczór, panie profesorze.
- Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie...
- Sobota wieczór, panie profesorze.
Jasiu pyta taty:
- Tato, a czy Bóg może wszystko?
- Tak - odpowiada mu tata.
- A czy może stworzyć tak ciężki kamień, którego nie będzie mógł podnieść?
- Tato, a czy Bóg może wszystko?
- Tak - odpowiada mu tata.
- A czy może stworzyć tak ciężki kamień, którego nie będzie mógł podnieść?
- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.
Skarży się Jasiu mamie:
- Mamo, dzieci mówią, ze jestem wampirem.
- Nie przejmuj się i jedz szybciej ten barszczyk bo ci skrzepnie!
- Mamo, dzieci mówią, ze jestem wampirem.
- Nie przejmuj się i jedz szybciej ten barszczyk bo ci skrzepnie!
Ojciec sprawił Jasiowi lanie.
- Nie myśl sobie, że bicie cię przychodzi mi z łatwością. Boli mnie tak samo jak Ciebie.
- Ale na pewno nie w tym samym miejscu - odpowiada Jasiu.
- Nie myśl sobie, że bicie cię przychodzi mi z łatwością. Boli mnie tak samo jak Ciebie.
- Ale na pewno nie w tym samym miejscu - odpowiada Jasiu.
Strony:
< następna
|
83
|
82
|
81
|
80
|
79
|
78
|
77
|
76
|
75
|
74
|
73
|
72
|
71
|
70
|
69
|
68
|
67
|
66
|
65
|
64
|
63
|
62
|
61
|
60
|
59
|
58
|
57
|
56
|
55
|
54
|
53
|
52
|
51
|
50
|
49
|
48
|
47
|
46
|
45
|
44
|
43
|
42
|
41
|
40
|
39
|
38
|
37
|
36
|
35
|
34
|
33
|
32
|
31
|
30
|
29
|
28
|
27
|
26
|
25
|
24
|
23
|
22
|
21
|
20
|
19
|
18
|
17
|
16
|
15
|
14
|
13
|
12
|
11
|
10
|
9
|
8
|
7
|
6
|
5
|
4
|
3
|
2
|
1
|
poprzednia >