W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?
     79

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
     89
Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne! Jutro proszę przyjść z ojcem do szkoły!
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Czy jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też - odpowiedział po raz kolejny Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku. - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.
     81
Jaś patrzy na mamę, która czyni bezskuteczne wysiłki, by uspokoić jego młodszego braciszka:
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
- Tak kochanie.
- He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
     80
- Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...
     64
Jasiu przychodzi do taty i mówi:
- Tato, jak ja się znalazłem na świcie?
- Bocian Cię przyniósł.
- Tato byś się wstydził! Mama taka laska, a Ty wolisz bociany...
     59
Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?!
     64
Na lekcji nauczycielka pyta się Jasia:
- Jasiu, co się robi gdy ktoś tonie?
- nie wiem
- Jasiu co się robi gdy ktoś odjeżdża?
- nie wiem
- Jasiu co się robi gdy ktoś stoi w kolejce?
- nie wiem
- Jasiu co się robi gdy ktoś się bije?
- nie wiem
- Słuchaj Jasiu jak jutro nie odpowiesz dostaniesz jedynkę
Jasio wraca zapłakany do domu.
- Mamo co się robi gdy ktoś tonie?
- rzuca mu się koło ratunkowe
- a co się robi gdy ktoś odjeżdża?
- macha mu się chusteczką na pożegnanie
- a co się robi gdy ktoś stoi w kolejce?
- czeka się na swoją kolej
- a co się robi gdy ktoś się bije?
- mówi mu się, żeby przestał.
Następnego dnia Jasio idzie do szkoły.
Nauczycielka pyta się go:
- Jasiu co się robi gdy ktoś się topi?
- macha mu się chusteczką na pożegnanie
- Jasiu co się robi gdy ktoś odjeżdża?
- rzuca mu się koło ratunkowe
- Jasiu co się robi gdy ktoś stoi w kolejce?
- mówi mu się żeby przestał
- Jasiu co się robi gdy ktoś się bije?
- czeka sie na swoją kolej.
     68
Na lekcji Małgosia pyta się Jasia:
- Jasiu przyniesiesz mi na jutro swoje zdjęcie?
- A po co Ci?
- Bo pani od przyrody powiedziała, że mamy przynieść zdjęcie jakiejś katastrofy ekologicznej.
     118
Mama pyta Jasia:
- Jasiu, gdzie jest Twoja złota rybka?
- W kieszeni, wziąłem ją na spacerek.
     93